Byłem w Czempiniu...
... i opisałem to w najnowszym artykule, w którym, jak zawsze, niepoślednią rolę odgrywają fotografie. Zapraszam do lektury i wyrażenia swoich emocji za pomocą symboli pod tekstem. Bezpośrednie przekierowanie do artykułu znajduje się tutaj (proszę kliknąć).