Śniegografia
Dziś, zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, udałem się w plener, korzystając z rzadkiej sposobności zabawy w śniegu. Zima przyszła zapewne na kilka (dwa?) dni, co spowodowało aktywność nie tylko fotografów, ale i narciarzy (biegówki), skłoniło co najmniej jedną osobę do pozbycia się obuwia letniego (w sposób, nazwijmy to delikatnie, niecodzienny...), nie sprzyjało leżakowaniu (chyba że dotyczyło postaci z grafiti) oraz było atrakcją dla wszelkiej maści piesków i ich właścicieli. Szczegóły na pięciu poniższych fotografiach.