W plenerze miejskim - kwestia nóg
Lubię bawić się słowem. Dziś więc o - uwaga! - podejściu do nóg. Tak, w języku polskim do nóg można... podchodzić. Na wiele sposobów. Dziś prezentuję kilka z nich. Wszystkie uzbierały się podczas jednego wyjścia sprzed kilkunastu dni. Najpierw prowadziłem plener z Państwem Seniorami, a następnie sam wziąłem się do fotografowania. Życzę uśmiechu przy oglądaniu fotografii! - proszę kliknąć na pierwszą, by powiększyć obraz.
Już dziś zapowiem też, że wkrótce pojawi się nowy post - tym razem będzie o kwestii rąk. Planuję zamieścić na blogu raptem trzy prace (a może raczej: aż trzy prace), ale zawsze będzie na czym oko zawiesić. Ach, ten język polski!😆
© Dawid Tatarkiewicz