Wzór do naśladowania - #fotografowanie w botaniku
À propos wzoru z poprzedniego posta. Niedawno prowadziłem warsztaty fotograficzne w ogrodzie botanicznym. Podczas przemarszu z uczestnikami moją uwagę przykuły paprocie. Ich piękne liście tworzyły nieoczywisty, ale przyciągający wzrok wzór.
Wzorów do fotografowania występuje w świecie niemało. Wzorów fotografowania (autorytetów w tej dziedzinie) nie ma znów aż tak wielu. To oczywiście moja osobista opinia.
I jeszcze pokrewny temat. Wbrew temu, co czasem słyszę naokół - że oto warto pewne fotografie próbować odwzorowywać w ramach samokształcenia - twierdzę przeciwnie. Kształcić się można szukając od początku własnej drogi, wykonując od początku swoje fotografie. Każdy musi sam rozsądzić, którą drogą będzie podążał.
W każdym razie, jeśli poważnie traktujemy Panią Fotografię, to szanujmy również siebie i przynajmniej nie publikujmy prac będących naśladownictwem (wykonanych w ramach uczenia się) jako własnych pomysłów, odkryć, działań... W przypadku słów - łatwiej zaznaczyć cytat, natomiast, gdy idzie o fotografię - trzeba by ją słownie opisać jako naśladownictwo, a przecież nie wszyscy czytają teksty przy fotografiach.
À propos słów: termin "Pani Fotografia" to cytat z Wojciecha Prażmowskiego. Pięknie nie tylko fotografuje, ale i mówi o tej sztuce.
© Dawid Tatarkiewicz