© 2022-2025 by Dawid Tatarkiewicz, WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE / ALL RIGHTS RESERVED

W sprawie licencji na publikację fotografii - skontaktuj się z autorem. / For a license to publish photographs, please contact the author.

"Dogoterapia" (kolekcja fotografii ze spaceru) / "Dog therapy" (photo collection from the walk)

Na spacerze w mieście, ale w terenie przyrodniczym, spotyka się dużo zwierząt. Tyle że nie zawsze dzikich. Na szczęście wiele na smyczy. A jeśli nie na smyczy? 

Bezcenne są monologi ludzi kierowane do ich psów: - Brutus! No co ty robisz?! I powtórzone głośniej: - No co ty robisz?! A po drugiej stronie wciąż wymowne milczenie, niemożność podjęcia dialogu werbalnego... Albo, gdy piesek zbliża się do nas niebezpiecznie szybko, wówczas często z daleka słychać kojące zapewnienie niepewnie uśmiechniętego właściciela: - Prooooszę się nie baaaaaać, on nie gryyyyzieeee!!! Zawsze to miła wiadomość, ale skąd ta pewność, hm? Umówili się? Piesek podpisał umowę? A skoro nie gryzie, to po co ten kaganiec w ręku?... Jeśli jednak pupil rzuci się na innego psa, niestety z zębami, wówczas pocieszające (a raczej "pocieszne") bywa dociekanie skruszonego (poniewczasie) właściciela, który koniecznie chce wyciągnąć wnioski i zamiast siebie, pyta pieska: - Co to było?! NO CO TO BYŁO?! Warto więc poznać mowę ciała psa. Mowę uszu, ogona, sierści. I jednak trzymać pupilka na smyczy w miejscach publicznych - także dla swojego własnego dobra.

No dobrze, dość tych moralitetów. Przede wszystkim, pies jest przyjacielem człowieka. A może raczej: towarzyszem. I, zasadniczo, dobrze mu z oczu patrzy. Co widać poniżej - dziś fotografia czarno-biała.

Fotografie: © Dawid Tatarkiewicz

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze

Pies na spacerze




Popularne posty

Translate